Warto przyjrzeć się Kursowi Cudów w kontekście najnowszych odkryć nauki. Fizycy kwantowi rzucają wyzwanie naszemu obiektywnemu pojęciu „zdrowego rozsądku” i żądają radykalnego przeobrażenia naukowego pojmowania fizycznej rzeczywistości. Balansując na krawędzi religijnej retoryki, naukowcy zaczynają prowadzić dyskusje na temat „jednolitej teorii” stworzenia.
Eksperymenty naukowe potwierdzają, że odległe od siebie cząsteczki komunikują się w sposób natychmiastowy, a to oznacza, że nasza percepcja rzeczywistości jest całkowicie błędna. Na kwantowym poziomie jesteśmy bowiem doskonale połączeni ze wszystkim i wszystkimi, co oznacza, że świat oddzielenia jest niemożliwy.
Na iluzoryczność obiektywnego świata formy wskazują wszystkie wielkie kwantowe odkrycia. Niels Bohr mówi nam, że ten „zamazany i mglisty świat atomu nabiera ostrości jako konkretna rzeczywistość w momencie, gdy czynimy spostrzeżenie”. Począwszy od teorii względności Einsteina, według której czas jest względny dla obserwatora, a skończywszy na obserwującym siebie wszechświecie w teorii Wheelera, naukowcy potwierdzają, że świat, który widzisz, jest wytworem twojego umysłu. Nikt nie podważa tego faktu… No cóż, dopóki nie staje się to jego osobistym doświadczeniem… Może rzeczywiście jesteś całkowicie odpowiedzialny za świat, który widzisz!?
Świat sam w sobie jest niczym. Twój umysł musi mu nadać znaczenie. To, co w nim widzisz, to twe pragnienia odegrane tak, abyś mógł na nie patrzeć i myśleć, że są prawdziwe. Być może sądzisz, że nie wytworzyłeś świata, lecz przyszedłeś niechętnie do tego, co już wytworzono, nie czekając aż twoje myśli nadadzą temu znaczenie. Jednak w rzeczywistości znalazłeś dokładnie to, czego szukałeś, gdy tu przyszedłeś. Nie ma żadnego świata poza tym, którego pragniesz, i w tym zawiera się twe ostateczne uwolnienie. Zmień tylko swoje myślenie o tym, co chcesz widzieć, a cały świat się zmieni. (Kurs Cudów, fragm. lekcji 132)
Zarówno Kurs Cudów jak i fizycy kwantowi potwierdzają, że rzeczywistość jest subiektywna. Innymi słowy nie ma nic na zewnątrz twojego umysłu. Jednak dopiero w twoim osobistym doświadczeniu jedności mogą spotkać się świat nauki i duchowości. Znamienne są tutaj słowa Alberta Einsteina:
Ludzka istota jest częścią całości, którą nazywamy Wszechświatem – częścią ograniczoną w czasie i przestrzeni. Doświadcza ona siebie, swoich myśli i uczuć jako czegoś oddzielonego od reszty, co daje swego rodzaju optyczne złudzenie świadomości. Złudzenie to jest swoistym więzieniem, ograniczającym nas do osobistych pragnień oraz czułości wobec kilku najbliższych osób. Naszym zadaniem jest wydostanie się z tego wiezienia dzięki poszerzeniu naszego kręgu współczucia tak, aby objął on wszystkie żyjące istoty oraz całą naturę w jej pięknie.
W tym samym duchu wypowiadał się Werner Heisenberg:
Zarówno światło, jak i materia tworzą jedną całość, a ich pozorna dwoistość powstaje z ograniczeń naszej tożsamości.
Czy to oznacza, że ograniczyliśmy naszą definicję życia do postrzegania wąskiego zakresu odbitej energii światła? Czy zatem Jezus mówiąc: Jestem światłem świata, okazał się być pierwszym kwantowym naukowcem?
Jedno jest pewne: odbywające się w ludzkiej świadomości scalenie energii (światła) i formy w jedno pole wizji jest najbardziej rewolucyjnym wydarzeniem w ewolucji człowieka. Przemiana materii w światło wymaga, aby pozorny porządek fizycznego ciała w pełni w tym uczestniczył. Ta metamorfoza, znana też jako zmartwychwstanie, jest przeistoczeniem ciała i scaleniem go z Jednym Polem Świadomości, które nazywamy Źródłem Stworzenia. To jest jedyny i najważniejszy akt w ewolucji człowieka w tym sensie, że wynosi świadomość poza jej samoograniczenie czasem i przestrzenią
Kwantowy skok, czyli wyjście z obiektywnego czasu do wiecznej rzeczywistości, jest przemianą ciemnej cząsteczki w falę twórczej energii światła. Dzieje się to dzięki uznaniu istnienia jednolitego pola siły, zwanego w nauce polem tachionowym, a w religii – Duchem Świętym. Można to opisać na wiele różnych sposobów – przy pomocy historii, filozofii, osobistych przeżyć lub oczywiście fizyki kwantowej. Ostatecznie jednak wszelki opis musi ustąpić bezpośredniej transformacji naszej świadomości i osobistemu doświadczeniu zmartwychwstania.
Kurs Cudów mówi nam, że powszechna teologia jest niemożliwa, ale powszechne doświadczenie jest nie tylko możliwe, ale konieczne. W centrum każdego naukowego odkrycia, w sercu każdej teologii, poza doktrynalnymi debatami i koncepcyjnymi kontrowersjami, istnieje czyste doświadczenie, która stanowi istotę wszelkiej religii. W jaki sposób dotrzeć do tego doświadczenia?
Najpierw musimy się przyjrzeć temu, jak myślimy. Naturą rzeczywistości jest myśl. Każda rzecz jest jedynie twoim pojęciem na jej temat. Kurs Cudów naucza systemu myślenia, który nie skupia się na tym, co dana osoba myśli, lecz – w jaki sposób myśli. Nie zajmuje się koncepcyjnym myśleniem, lecz prowadzi do jego poluzowania i uwolnienia. Ćwiczenie uwalniania każdej myśli budzi w nas pamięć o tym, że jesteśmy Jednością. Kurs Cudów prowadzi nas do tego doświadczenia poprzez swój transformujący trening umysłu.
Trening ten pozwala ci nawiązać natychmiastową łączność z Rzeczywistością. Zostajesz przeniesiony do zupełnie nowego zakresu doświadczenia wykraczającego poza ograniczenia egzystencji w czasoprzestrzeni, którą wcześniej nazywałeś ,,życiem”. Twój pozornie istniejący świat stałych form oraz liniowego czasu – ze swoimi nieskończonymi hierarchiami myśli oraz znaczeń – ustępuje miejsca, aby odsłonić zdumiewająco inny, ledwo dostrzegalny wszechświat. Atomy, fale świetlne oraz połączone pola energii płyną w zupełnie przypadkowy, lecz harmonijny sposób i nie ma tu rzeczy niemożliwych.
Czujemy, że w idei Jednego Źródła Rzeczywistości, jakkolwiek byśmy go nie nazwali, zawiera się obietnica naszej wspólnej Tożsamości i połączonego spełnienia. W idei Kiedy jestem uzdrowiony, nie jestem uzdrowiony sam Kurs Cudów wyraża naturalną jedność i komunikację naszych umysłów. Jednostka, która zna Boga, Allacha, czy też Uniwersalny Umysł, zostaje obdarzona mocą intymnej świadomości tegoż Jednego Źródła Rzeczywistości. Ma ona pewność co do osobistej odpowiedzialności, dzięki której staje się częścią wszystkiego i jest ze wszystkim połączona. Ostatecznie ta świadomość całkowitej odpowiedzialności za to, co postrzegamy, pozwala nam w jednej chwili zmienić całe postrzeganie. Znać świat i wszystko w nim jako siebie samego to magnetyczna moc wypełniona łaską miłości i przebaczenia.