Kurs Cudów jest kursem osobistej samorealizacji. Dzięki niemu odkrywasz na nowo, kim jesteś, czyli wchodzisz w kontakt z inną formą, czy też istotą rzeczywistości, która dosłownie przemienia twój umysł. Kurs Cudów to trening umysłu, który doprowadzi, w dosłownym znaczeniu, do oświecenia twojego umysłu.
Instrukcje zawarte w tych naukach kierują cię ku pewności, że jako członek gatunku Homo Sapiens, z którym się utożsamiasz, możesz przejść doświadczenie, które pokaże ci nową rzeczywistość. Jest to rzeczywistość życia wiecznego, a nie uwarunkowana rzeczywistość, w której się znajdujesz. Doświadczenie, które przejdziesz, będzie więc twoim osobistym doświadczeniem Boga. Kurs Cudów to proces, który do tego prowadzi.
Na czym polega teologia Kursu Cudów? Co jest prawdą? Co jest prawdziwym nauczaniem Kursu? Teologia Kursu Cudów głosi, że istnieje jedna rzeczywistość, która jest wieczna i wiecznie się rozszerza. Nie ma ona wyjątków i jest pojedyncza. To jest tak proste.
Jaka jest filozofia Kursu Cudów? Skoro jego teologię wyraża zdanie: prawda jest prawdziwa i nic innego nie jest prawdziwe, to filozofią musi być konieczność twojego włączenia się w pełnię rzeczywistości.
Nie jest to temat do dyskusji czy też doktrynalnych rozważań, do których jest zdolna percepcyjna tożsamość. W rzeczywistości nie zajmujemy się w ogóle twoją koncepcyjną tożsamością, ani jej związkiem z tobą. Zajmujemy się jedynie koniecznością włączenia tej tożsamości w pojedynczą rzeczywistość.
Jaka jest psychologia Kursu Cudów? W jaki sposób go przerabiasz? Nieustannie nauczasz o swoim utożsamieniu z tym, za kogo się uważasz, i usiłujesz przekazać innemu ludzkiemu utożsamieniu, kim jesteś w waszym związku. W rzeczywistości utknąłeś w przyczynowo-skutkowym związku czasoprzestrzeni, czyli w doczesności, a to przecież nie jest życiem wiecznym. I tu pojawia się dychotomia.
Problem oczywiście polega na tym, że twoja tożsamość w tym świecie opiera się na uzasadnianiu twej cielesnej tożsamości. Pokażę ci więc, że to nieprawda, bo życie jest wieczne i nie możesz nie być jego częścią.
W tym momencie jesteś przyczyną rzeczywistości, która ogranicza cię do stanu pozornego oddzielenia od Boskiej pełni. Czy jest ono prawdziwe? Dla ciebie jest bardzo prawdziwe. Lecz jeśli życie jest wieczne, to oddzielenie nie może być prawdziwe. Jeśli istnieje pojedyncze i pełne szczęście, to oddzielenie nie może być prawdziwe. Jeśli życie samo w sobie jest wieczne, a ty jesteś jego integralną częścią, to stwierdzenie, że „ten świat nim nie jest” nie wymaga jakiejś szczególnej percepcyjnej wnikliwości.
Tekst i Książka Ćwiczeń Kursu Cudów wychodzą z założenia, że w strukturze swej tożsamości, czyli w tym śnie śmierci w czasoprzestrzeni, już zdecydowałeś, że istnieje alternatywa dla sposobu, w jaki się identyfikujesz. To jest całe nauczanie.
Celem tego kursu jest wywołanie przemiany w twoim umyśle, tak abyś uświadomił sobie radość i szczęście. Nieuniknione jest bowiem, że człowiek – owo modlące się zwierzę – w końcu je sobie uświadomi. Możesz na to spojrzeć z tej strony: Kurs Cudów jest treningiem w modlitwie, podczas którego zaczynasz – co? Praktykować przemianę swojego umysłu.
Twoja koncepcyjna tożsamość nie może być wprawdzie bezpośrednio połączona z rzeczywistością, bo inaczej sama by się nią stała. Może ona jednak rozpoznać rzeczywistość życia wiecznego poprzez praktykę negacji czy też zrzekania się swej koncepcyjnej jaźni. A więc zajmijmy się tym. Tym jest praktyka Kursu Cudów. Ty zaś powiesz: A cóż w tym odkrywczego? Każdy wie, że na przykład techniki medytacyjne w tradycji wschodniej wiodą nas do połączenia. Co więc zamierzamy zrobić? Wyciszymy nasze umysły. Uświadomiliśmy sobie bowiem (i tym jest trening umysłu), że alternatywa jest nam dostępna, jeśli tylko uwolnimy nasze zaabsorbowanie tym, co zdecydowaliśmy się robić w świecie w oparciu o nasze przeszłe i przyszłe odniesienia.
W dosłownym sensie Książka Ćwiczeń Kursu Cudów jest techniką medytacyjną.
Ty zaś słuchasz teraz i być może doświadczasz daru umysłu, który ci oferuję. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że w końcu poczułeś się wystarczająco sfrustrowany swym położeniem w doczesnej czasoprzestrzeni. Wszyscy tu pytają: „Jaki jest sens życia?”, a ponieważ każde pytanie musi zawierać w sobie odpowiedź, to natychmiast odnajdują tu – w swym własnym konglomeracie skojarzeń – jakiś sens. I staje się to – czym? Tym, kim jesteś. Ty zaś wzmacniasz ów sens, czyli nadane przez ciebie znaczenie, w swojej koncepcyjnej jaźni, a twoje projekcje to uzasadniają, pozwalając ci się utożsamiać w tych małych, ograniczonych ramach rzeczywistości.
Całe nasze nauczanie polega tak naprawdę na tym: Większość z nas, zajmujących się tym Kursem Cudów, musiała uznać w jednej chwili, że nie jesteśmy w stanie rozwiązać problemu naszej egzystencji w tej tożsamości. To była chwila, w której zwróciliśmy naszą wolę ku Bogu i przeżyliśmy doświadczenie wykraczające ponad ten świat. To jest jedyny cel Książki Ćwiczeń Kursu Cudów. Nie ma ona innego celu.
(Master Teacher, fragment filmu nr 1 z cyklu Oświecający Trening Umysłu)